WIARA NA TRUDNE CZASY DZIEŃ CCXXVI
Warszawa
24.08.2023
s. GRAŻYNA ALICJA PIOTROWSKA
Foto: domena publicznaCytat:
"W nocy 24 stycznia 2017 r. w wieku 94 lat odeszła do Pana S. Grażyna Alicja Piotrowska, uczestniczka Powstania Warszawskiego Siostra Grażyna urodziła się 8 stycznia 1923 r. w Warszawie w rodzinie mieszczańskiej. Rodzicami byli Feliks i Janina z domu Niewczas. Była najstarszą z rodzeństwa. Miała dwie Siostry. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej, we wrześniu 1937 r. rozpoczęła naukę w Prywatnym Seminarium dla Wychowawczyń Przedszkoli w Warszawie, uzyskując dyplom. W czasie okupacji była sanitariuszką, a w latach 1941-44 pracowała charytatywnie w Caritas. Pod kierunkiem Sióstr Imienia Jezus (bezhabitowe) prowadziła świetlice i ogródki działkowe w najbiedniejszym środowisku na Marymoncie. W latach 1942-43 przeżywała więzienie Ojca i Jego śmierć 8 kwietnia 1943 roku. W czasie Powstania Warszawskiego współpracowała z Siostrami skrytkami w punkcie sanitarnym, a po zajęciu przez Niemców Żoliborza ukrywała się wraz z innymi w podziemiach kościoła Księży Marianów na Bielanach, gdzie koncentrowało się życie i trwała całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu. Po spaleniu przez Niemców gimnazjum Księży Marianów ok. 500 osób zostało wysiedlonych. Znalazła się w Izabelinie a następnie wyjechała do Końskich, do Domu Dziecka, który prowadziły Siostry Pasjonistki. Podjęła tam pracę jako wychowawczyni. Po wyzwoleniu Końskich w styczniu 1945 roku odnalazła Mamę i Siostry. Wiosną 1945r. w kaplicy szpitalnej Sióstr Służebniczek odprawiła trzydniowe rekolekcje. Po nich poprosiła S. Gemmę o przyjęcie do Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek. Do Płocka na ul. Sienkiewicza 24 przybyła 20 sierpnia, gdzie po ośmiodniowych rekolekcjach, 30 sierpnia otrzymała habit i imię Siostra Maria Grażyna. Od 1 września 1945 r. rozpoczęła pracę w Przedszkolu „Dzieciątka Jezus” a od grudnia objęła kierownictwo placówką. Dnia 9 lutego przeżyła śmierć Matki Założycielki. 12 sierpnia 1947 złożyła pierwszą profesję, a 12 sierpnia 1953 roku profesję wieczystą. W czerwcu 1953 r. skończyła kurs katechetyczny. Następnie przebywała w Głownie w celu przygotowania się do Międzyzakonnego Studium Prawniczego w Lublinie i brała udział w nowotworzącej się placówce w Dobrej k. Łodzi. W sierpniu 1954 r. została skierowana do pracy katechetycznej w Głownie, gdzie uczyła w parafii św. Jakuba, a także opiekowała się ministrantami i bielankami. Od 1956 r, pracowała w Dąbrowie Górniczej jako katechetka. Od stycznia 1956 r. pracowała również w szkole podstawowej. Od 1 września 1957 r. przebywała w Tomaszowie Maz., posługując w szkole jako katechetka. Uczyła rok, gdyż Ustawą Ministerstwa Oświaty, religia została wyrzucona ze szkół. Pracowała dalej jako katechetka, ale przy parafii. Rok uczyła w Pomiechowie. W roku szkolnym 1960-1964 pracowała jako katechetka w Lęborku. W lipcu 1964 została Przełożoną w Porębie Żegoty, gdzie katechizowała do roku 1970. Po sześciu latach podjęła pracę w Kielcach przy parafii św. Józefa Robotnika. Lata od 1972 do 1975 to praca w Pułtusku jako katechetka i przełożona domu. W latach 1975-1981 pracowała w Płońsku jako katechetka przy par. św. Michała Archanioła i była przełożoną domu przy ul. Młodzieżowej 1. Następnie została oddelegowana do Kraśnika Fabrycznego. Prowadziła Przedszkole i przez trzy lata pomagała w katechezie. W Kraśniku była do roku 1990. Następnie została przełożoną w Staroźrebach, ale ze względu na pogarszający się stan zdrowia w 1991 roku wyjechała do Mucharza, w którym przebywała do dnia 24 stycznia 2017 roku, kiedy to odeszła do Domu Ojca.
Siostra bohaterka z wielką wiarą i odwagą
OdpowiedzUsuńBohaterka !
OdpowiedzUsuńŻołnierz w habicie o której powinni uczyć w szkołach
OdpowiedzUsuńMa Pan rację, Panie Marcinie
UsuńTa bohaterska siostra budzi wielki podziw
OdpowiedzUsuńPiękne słowa, Pani Ireno
UsuńPatrząc na tą bohaterską siostrę jestem dumna, że jestem Polką
OdpowiedzUsuńPięknie napisane Pani Moniko
UsuńSiostra - żołnierz Armii Habitowej
OdpowiedzUsuńPięknie napisane Panie Sebastianie
UsuńOdważna i bohaterska siostra zakonna
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Panem, Panie Ryszardzie , że to były odważne i bohaterskie siostry
UsuńPiękny życiorys i piękna postawa
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam
UsuńJak miło jest gdy można poczytać o takich bohaterkach.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńBohaterka !
OdpowiedzUsuń