WIARA NA TRUDNE CZASY DZIEŃ CCLXXXII
Warszawa
09.10.2023
MATKA BOŻA RÓŻAŃCOWA
Foto: archiwum własne
Różaniec kojarzy mi się z moją Babcią, nazywaną Babusią. Gdy wracam wspomnieniami do lat minionych to widzę obraz mojej Babusi, z różańcem w ręku, która cicho szeptając słowa modlitwy, schorowanymi palcami przesuwała paciorki drewnianego różańca. Nieco przygarbiona, ze zwisającym siwym warkoczem z którego przebijały się ostatnie czarne włosy jakby chciały mi przypomnieć, że Ona też była kiedyś młoda.
Niestety nie mam takiego zdjęcie ale mam ten obraz mojej Babusi z różańcem w ręku i w głowie i w sercu.
Cytat:
"Kościół katolicki obchodzi 7 października święto Matki Bożej Różańcowej. Data jest związana z przypisaniem wstawiennictwu Bogurodzicy zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad Turkami pod Lepanto w 1571 r. Cały październik nazywany jest miesiącem różańcowym. Kościół w tym czasie szczególnie zaleca tę pełną prostoty i głębi modlitwę."
"Główny nurt tradycji różańcowej wywodzi się od św. Dominika. Według tej tradycji, święty przebywający w 1212 r. w klasztorze Prouille na wyspie Albi, doznał we śnie objawienia. Ukazała mu się Matka Boska, podarowała różaniec, wyjaśniła jak należy się na nim modlić i zachęciła do jego rozpowszechniania. Według przekazów dominikańskich, głównie Alanusa de Rupe, św. Dominik ewangelizując i głosząc kazania odmawiał różaniec łącząc modlitwę z wyjaśnianiem tajemnic wiary. Modlitwa różańcowa miała się przyczynić do zaniku herezji albigensów, których nawracał św. Dominik. Świętemu nie obca była mistyka rosarium – określał on różaniec jako „koronę z róż Najświętszej Maryi Panny”.
" „Nie było prawie parafii, gdzieby bractwo różańcowe nie istniało” – pisał historyk obyczajów Łukasz Gołębiowski. Należeli do nich dosłownie wszyscy – od króla do chłopa. Szlachcic (katolik) obok szabli miał zawieszony u pasa różaniec. Religijna gorliwość potrydencka powodowała, że do bractw różańcowych zapisywano nawet zmarłych."
Źródło: https://www.ekai.pl/dzis-wspomnienie-najswietszej-maryi-panny-rozancowej/
W najbliższy piątek wybieram się do Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL
Foto: Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL
Cytat:
" 13 i 30 października, godz. 19.00 - Różaniec z Rakowieckiej
Niezwykle interesujący blog. Trzymam kciuki za scenariusz
OdpowiedzUsuńBez stypendium Ministra Kultury byłoby to niemożliwe, dziękuję
UsuńKażdy wpis wart jest nie tylko mojej uwagi
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJak zawsze wzruszające historie
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńHistoria, pamięć a przede wszystkim wiara to nasz sens życia
OdpowiedzUsuńPiękne słowa
UsuńModlitwa różańcowa ma moc
OdpowiedzUsuńZgadzam się
UsuńWarto wybrać się na modlitwę różańcową do Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL
OdpowiedzUsuńPięknie napisane
UsuńNiby wiem ale jednak jak pani to opisze to patrzę na wszystko inaczej , lepiej
OdpowiedzUsuńBez stypendium Ministra Kultury byłoby to niemożliwe, dziękuję
Usuń