WIARA NA TRUDNE CZASY DZIEŃ CCCXCVII

Warszawa

01.02.2024

                                                        PRZEDSTAWIAMY BOHATERÓW

X SCENA

OJCIEC MICHAŁ CZARTORYSKI

kontynuacja

Foto: Archiwum Dominikanie


Ojciec Michał Czartoryski jak piszą dominikanie na swojej stronie to książę, żołnierz, wychowawca, społecznik, dominikanin, męczennik. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie ten obrońca Lwowa z 1920 roku odznaczony Krzyżem Walecznych, nie mógł stać bezczynnie i został kapelanem powstańców na warszawskim Powiślu. 

                   

                         Foto: Archiwum Dominikanie

Zbieramy się co roku 1 sierpnia w kościele św. Teresy na Tamce. Jest to kościół, z którym jesteśmy bardzo ściśle duchowo związani. Dzielił on nasze losy. W sąsiadującym z kościołem domu akademickim Tamka 4 zebraliśmy się na koncentrację przed godziną "W" 1 sierpnia. W tym kościele przystępowaliśmy gromadnie do spowiedzi i komunii św. w pierwszą powstańczą niedzielę, a spowiedzi tej słuchał wtedy nasz kapelan ochotnik III Zgrupowania, "Ojciec Michał" Jan Czartoryski. 15 sierpnia "Ojciec Michał" z okazji Święta Żołnierza odprawił mszę św. na dziedzińcu Ubezpieczalni na ulicy Smulikowskiego, a później na terenie Konserwatorium Muzycznego na Okólniku na Powiślu . W tej mszy miałem okazję uczestniczyć.”

                                    Janusz Paszyński ps. „Machnicki”

                          


Cytat:

„Po wkroczeniu oddziałów niemieckich cywile oraz sanitariuszki zostali wyprowadzeni z piwnic i mogli opuścić miasto. Ojciec Michał był gorąco zachęcany przez przyjaciół, aby zdjął habit i w cywilnym ubraniu wyszedł ze szpitala. Nie przyjął tych propozycji i jedynie, jak przekazał jeden ze świadków, “łagodnie uśmiechnął się i powiedział, że szkaplerza nie zdejmie i rannych, którzy są zupełnie bezradni i unieruchomieni w łóżkach nie opuści”. Niemcy zatrzymali go w szpitalu. Około godziny 14. dnia 6 września w szpitalnym pomieszczeniu został rozstrzelany wraz z ciężko rannymi powstańcami, z którymi pragną pozostać. Później ciała zabitych wywleczono na barykadę, oblano benzyną i podpalono. Ocalałe resztki pochowano tymczasowo na podwórzu pobliskiego domu. Kiedy w rok później przeprowadzono ekshumację zwłok w celu przeniesienia ich do wspólnego grobu powstańców na Woli, ciała o. Michała już nie rozpoznano.

Sylwetkę duchową o. Michała Czartoryskiego możemy rozpoznać po zostawionych przez niego listach, pamiętniku zawierającym ważniejsze przeżycia z lat 1926-1944, notatkach spisanych przy okazji własnych rekolekcji, rozważaniach drogi krzyżowej oraz innych pismach.”

Źródło: https://jaroslaw.dominikanie.pl/klasztor/bl-michal-czartoryski/

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WIARA NA TRUDNE CZASY DZIEŃ CXCV

WIARA NA TRUDNE CZASY DZIEŃ CCIV

WIARA NA TRUDNE CZASY DZIEŃ CXCVIII